sobota, 18 kwietnia 2015

Podróż


Ta podróż ciągnie się już od kilku dni.Teraz jestem  w domu wycieczkowym PTTK na ulicy Krasińskiego.
Nocleg należał mi się już od dłuższego czasu.Czysta świeża pościel ,którą wręczyła mi pani w recepcji sprawiła mi dużą przyjemność.To co w domu mamy na codzień jest codzienne i nie zauważalne.Szara masa przyzwyczajenia wciąga w siebie wiele takich faktów.Dopiero odległość od domu /ja jeszcze ją czuję.Są też tacy, co to nie potrzebują takich więzów/ zmęczenie i niewygody pozwalają zauważyć jakich smaków doświadczamy..Przyzwyczajenie ,familijna atmosfera,zesztywnienie.
    Czym jest też sen-czas spokoju?To niezmierzone bogactwo oddechu.Tych wakacji po dniu napiętym pytaniami i z wymuszonymi uśmiechami.Sen jest wolny od pytań dnia,nie trzeba szybko odpowiadać na trudne pytania,Same się rozwiązują sprawy ,bez poczucia humoru,bez silenia się na....Jest kopalnią(często określa się tak coś,co jest niezmierzone)niewyczerpaną.Tak.Czasem nawet gdy życie jest tandetnie prowadzone to sny mogą być królewskie,potężne.Trzeba jednak pozwolić sobie na dobry sen. Wymościć dla snu jako takie posłanie.
   Nie wolno pozwolić aby coś poganiało sen, kłuło sen ostrym patykiem wystającym z legowiska(unikać trzeba spania w gęstych krzakach).Gdy tylko umości się leże w miarę wygodne i ciche sen przyjdzie wielki a łagodny,przyniesie wiele nadziei albo wielki jak rzeka temat do przemyśleń.Jedna jest jeszcze pożywka dla tych nieznanych bytów-chwila spokoju przed oddaniem jemu się we władanie.To taka chwila ,w której trzeba powiedzieć:Boże miej nade mną wyrozumialość. I tylko trzeba uwierzyć ,że znajdzie się dla mnie
okruszyna zmiłowania i wtedy trzeba zasypiać w pokoju.
  Zmęczonym podróżnikom w przemierzaniu młodych lat.
23.IX.1994 Bielsko Biała.

piątek, 17 kwietnia 2015

ulica Sadowa na Bałutach

Pozostałość dawnej ulicy Sadowej można ujrzeć na Bałutach.W filmie pomyłkowo mówię o Gruszowej. Oczywiście chodzi mi o ul.Sadową.

www.youtube.com/watch?v=0iyiGfXuyFk