wtorek, 8 grudnia 2020

Las wiączyński. Jesienne podsumowania

 Kończący się rok skłania do podsumowań. Chociaż jestem łodzianinem od urodzenia to niestety Łódź jak też jej okolice kryją dla mnie jeszcze wiele tajemnic. Jedną z nich był dla mnie do niedawna Las Wiączyński. Listopadowy spacer pozwolił mi odkryć to miejsce. I byłem bardzo mile zaskoczony jak wielu amatorów świeżego powietrza tam spotkałem. Krótką wędrówkę po starodrzewie rozpocząłem od cmentarza wojennego z lat 1914-1918, na którym leżą wspólnie polegli żołnierze obu armii: Niemcy i Rosjanie. Trzeba tu sobie dopowiedzieć ,że wielu Polaków walczyło po obu stronach frontu ponieważ zaborcy wcielali ich do swych armii. Dlatego zapalając świeczkę na tych grobach warto zastanowić się nad smutnym losem naszych rodaków w tamtych czasach.

   Trasa spaceru wiodła mnie do leśniczówki , gdzie znajduje się dobrze przygotowane miejsce biwakowe.

Na dużej polanie króluje dąb, którego uwieczniłem na pamiątkę pobytu.