wtorek, 22 maja 2018

kolacja z jerzykami

   Bardzo jestem ciekaw jak to będzie smakowało. Tyle słyszałem od różnych starszych osób na temat tej rośliny. Pokrzywa z makaronem na kolację. Dodam trochę słonecznika ,przyprawy i zobaczymy...
Jeszcze wczoraj zebrane i sparzone. Teraz tylko podsmażyć to ziele i ugotować kluski. Na małej kuchence mieszczą się tylko dwa garnki. W sam raz dla mnie. Przez otwarte okno dolatuje normalny hałas miejski nieco jednak stłamszony bo okno jest na podwórko ,nie na ulicę. Po paru minutach zaczęły wpadać do pokoju jakieś dźwięki , ptasie piski. Okazuje się ,że kilka jaskółek,a może to jerzyki zaczęły jakiś dziwny lot - rytuał ,jakby gonitwy. Jedna grup ,chyba ze 3 czy4 sztuki pędziło z piskiem a kolejne 3 parę metrów za nimi. To wyglądało jakby zabawy po sutej kolacji. To pewnie są jerzyki. Sławek pewnie by wiedział. Mały kieliszek nalewki podczas gotowania makaronu nie zaszkodzi. Pamiętam jak na jedynej jak dotąd wyprawie ze Sławkiem, po raz pierwszy, zobaczyłem orła bielika. Trzeba by się wybrać jeszcze kiedyś na te wyprawy ornitologiczne .Od tamtego czasu częściej patrzę w górę albo zatrzymuję się podpatrując ptaki. Zmarzłem wtedy nad Jeziorskiem, ale sam sobie jestem winien bo ubrałem za lekką kurtkę. Teraz trochę doprawimy, odcedzimy makaron i gotowe.To chyba jerzyki. Świergot i piski na całego.Na koniec dnia takie harce! Jerzyki bałuckie śmigały akurat na wysokości mojego trzeciego piętra i mogłem te ich pogonie doskonale obserwować. Spokojny pokój wypełnił się gwizdami. Fajny wieczór. Na oknie na krótkim parapecie kilka lichutkich kwiatów. Ptaki na tle pogodnego wiosennego nieba. Moje okno skierowane na północny-wschód z widokiem na podwórko , drewniane komórki. W oddali przez szczypior rosnącej na parapecie cebuli widzę kibicowski mural: LIMANKA .
   Pokrzywa zaraz będzie gotowa. A może to popisy sprawności-te ptasie figle. Może popisywały się aby pokazać swe zalety płci przeciwnej. Ciekawe jakim kluczem dobierają się w pary. Przypomniałem sobie pytanie , które zadałem wczoraj Pani Profesor. Chodziło mi o to jak kobiety dobierają partnerów. Znałem już kilka wypowiedzi na ten temat ale chciałem to usłyszeć właśnie od Niej-osoby którą szanuję. Skierowałem sprawę na stronę finansową ,czy jest tak ważna jak się często mówi. Odpowiedź była możliwa do przewidzenia . Niektóre kobiety mogą stosować ten klucz. , , Ale są kobiety i kobiety". No tak ,podobnie też są mężczyźni i mężczyźni.
   Pokrzywa na stole. Trzeba spróbować. Zjadłem wszystko co upichciłem. Jutro zrobię powtórkę,tylko dodam jajko. Ponoć jest dobra na włosy. No to rano może obudzę się jako hipis albo może znikną siwe włosy z  głowy. Przestrzeń podwórka wciąż żyje mimo wieczoru. Zapalam świeczki a właściwie to wkłady do zniczy. Trzeba posprzątać po kolacji. Już wiem ,że będzie się dobrze spało. Lekki chłód znaczy dobry sen. Ostatnio było trochę za zimno ale dziś jest w sam raz.Obudzi mnie budzik w telefonie a ja pewnie urwę jeszcze pięć minut snu. Czyste blejtramy
wychodzą z kątów zachęcająco. Wiem o nich. Zbieram siły. Kto wie ,może po tej pokrzywie przyjdzie na nie ochota.
   Ptaki dały już spokój .Tramwaj potrząsnął kamienicą.Budzik nastawiony. Jutro obudzę się jako kudłaty artysta i od rana zacznę malować. Wiosenna kolacja dobiega końca.