poniedziałek, 24 lipca 2017

Dziadek, wprowadzenie

Boże....
czy to Ty naprawdę stworzyłeś......Wieczór w naszym ogrodzie .pozostawiłem na chwilę obłoki na granatowym niebie a one pouciekały mi ,nie czekały.Miejski ogród nieco zapuszczony ale w pełni kwitnienia,piękny.Drzewa,krzewy.kwiaty wszystko skupione na małej przestrzeni.Raj w samym centrum miasta.Jak zakończyć tą historię. Ta historia nie kończy się morałem ani nawet potwierdzeniem .Dziadek nie potwierdził mi tej naszej  letniej wyprawy sprzed lat. Długo zwlekałem aby Go o to zaczepić a potem zdałem sobie sprawę ,że to wspomnienie może nas obu zbyt wiele kosztować. Dlatego Dziadek zmarł nie wiedząc o moim zamiarze .Najlepiej będzie po prostu opowiedzieć moją wersję tego zdarzenia. Ale zebranie notatek pozostawiąm sobie na jutro, dziś alkohol nie gwarantuję sukcesu.
   Czy to co widzę,to całe Twoje stworzenie, powstało na Twoje życzenie. Czy może w drodze ewolucji wykuwały się gatunki, odmiany, rodzaje, walcząc o przetrwanie,dostosowując się do
trudnych warunków.Drzewa,które widzę będą  jeszcze wiele lat po mnie. Boże powiedz mi jak to wszystko stworzyłeś. a zwłaszcza chodzi mi o tę białą lilię rosnącą wbrew wszelkim regułom tuż pod drzewem.Biały kwiat majaczy w trawie pod drzewem ,za domem ulica i delikatny szum płynie z miasta .

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz